Chcielibyśmy opowiedzieć Wam pewną barwną i wspaniałą historię 8-letniego Kuby, która poruszyła nasze serca a jednocześnie daje bardzo dużo do myślenia w dzisiejszych czasach. Mamy nadzieję, że ta historia odpowie Wam na wiele pytań m.in. po co sędziować i dla kogo poświęcamy się własnej pasji oraz przede wszystkim podkreśli znaczenie hasła „Łączy nas piłka”.
Przeglądając różne fora społecznościowe natrafiliśmy na pewne zdjęcie dwójki naszych sędziów – Pawła Raczkowskiego oraz Michała Pierścińskiego, którzy na co dzień reprezentują naszą Komisje na meczach Ekstraklasy. Poza Nimi na fotografii znajduje się pewien młody chłopiec, któremu na imię Kuba. Jak się okazuje, Ci Dżentelmeni znają się nie od dziś a zdjęcie nie jest przypadkowe. Historia zaczęła się pisać w 2021 roku kiedy to Kuba pojechał na mecz Górnik Zabrze – Warta Poznań. W oczekiwaniu pod stadionem na drużynę Warty, której Kuba jest wiernym kibicem doszło do pierwszego spotkania głównych bohaterów historii. Kiedy Paweł z Michałem wysiedli z samochodu i udawali się w kierunku szatni sędziowskiej zainteresowali się młodym kibicem i zapytali kto dziś wygra, Warta czy Górnik. Panowie odbyli przemiłą rozmowę a po jej zakończeniu zrobili sobie zdjęcie a Paweł wręczył Kubie pamiątkową spinkę z Igrzysk Olimpijskich, gdzie pełnił funkcję sędziego VAR. Po niespełna trzech tygodniach los znów postawił na swojej drodze Pawła oraz Kubę na meczu Cracovii Kraków co było miłym zaskoczeniem dla Obu Panów. Myślicie, że to koniec ? Otóż nie! Jak już wspomnieliśmy Kuba jest fanem Warty Poznań i oprócz wyjazdów kibicuje również w meczach domowych a wtedy los zdecydował, że Paweł i Michał często sędziowali właśnie tej drużynie a co za tym idzie Panowie często się ze sobą spotykali na stadionie. Ich relacja zacieśniła się na tyle, że w pewnym momencie młody chłopiec zapytał Pawła czy może do Niego mówić Wujku i tak się oczywiście stało. Chcecie znać przebieg dalszej historii? Już pędzimy z odpowiedzią! Siła tej relacji spowodowała, że Kuba w każdy czwartek sprawdza obsadę sędziowską Ekstraklasy i I ligi aby dowiedzieć się, gdzie tym razem Paweł z Michałem będą sędziować mecz aby się z nimi spotkać. Pewnego dnia Kuba poprosił Tatę czy spełni jego kolejne marzenie, którym było przejechać się pociągiem Pendolino. Po wstępnym rozeznaniu padło na Gdynię i jak pewnie się domyślacie młody chłopiec z niecierpliwością czekał na czwartkową obsadę z nadzieją, że to właśnie w Gdyni sędziować będą Paweł z Michałem i tak się właśnie stało! Przypadek? Szczęście? Kto to wie, ale najważniejsza w tym wszystkim była radość Kuby, który licząc na kolejne spotkanie przygotował pamiątkową ramkę ze zdjęciem z pierwszego spotkania. Jest takie powiedzenie „gdy szczęście wieje, serce się śmieje”. Kuba tego szczęścia miał wyjątkowo dużo, ponieważ podczas spełniania swojego kolejnego marzenia jakim była przejażdżka Pendolino okazało się, że w tym samym wagonie jadą właśnie Paweł i Michał. Piękniejszego zbiegu okoliczności chłopiec nie mógł sobie wymarzyć. Ponad trzy godziny jazdy z Wujkami, którzy od pewnego czasu są bardzo ważnymi osobami w jego życiu. Nie zabrakło długich rozmów oraz wymiany pamiątkowych zdjęć. Czyż to nie jest piękna historia ? Sami sobie odpowiedzmy na to pytanie.
Pozwoliliśmy sobie podzielić się tą historią, ponieważ pokazuje ona, że mimo młodego wieku można być tak wspaniałym człowiekiem z wielkim sercem i ogromną pasją. Przypadkowe spotkanie przerodziło się w niezwykłą relację, która pozostanie z nimi na całe życie a przede wszystkim uczy szacunku do drugiego człowieka.
Drogi Jakubie, życzymy Ci jak największej ilości spotkań z Wujkiem Pawłem i Wujkiem Michałem oraz żebyś pozostał takim jakim jesteś, gdyż mimo tak młodego wieku pokazujesz jak wielkim i dojrzałym człowiekiem jesteś w tej chwili. Dzięki Tobie znaczenie hasła „Łączy nas Piłka” zyskało inny wymiar!